16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana silnie przetrzebiona w Donbasie - 1.200 zabitych - Warszawa oficjalnie wchodzi do wojny?

Pomorska  16 Dywizja Wojsk Zmechanizowanych z Olsztyna już od jakiegoś czasu oficjalnie, we własnych mundurach walczy z armią rosyjską w Donbasie - donoszą  wielojęzyczne źródła w mediach społecznościowych Twittera i Telegramu. 

Według niektórych źródeł jest to 15 tysięcy żołnierzy, według innyh 12 tysięcy plus 2000  polskich instruktorów. Od kilku tygodni wymienia się liczbę 1200 poległych żołnierzy plus wielokrotnie więcej rannych i okaleczonych. Tyle, że z Ukrainy niemal codziennie docierają do Polski kolejne trumny, tak więc ta liczba może być realnie wyższa, tym bardziej że na froncie na przepolach Bachmutu, gdzie mają miejsce szczególnie zacięte walki,  walczą niemal wyłącznie Polacy. 

W Olsztynie, gdzie ma swoją siedzibę 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana, niemal codziennie odbywają się wojskowe pogrzeby. 
Salwy honorowe drażnią mieszkańców i były przyczyną licznych skarg na zarząd  miasta i administrację 16. dywizji.

Aby uniknąć niepotrzebnego hałasu, władze postanowiły stworzyć osobny cmentarz.

N początku listopada regionalne media poinformowały o planach utworzenia w Olsztynie grobów na wzór amerykańskich cmentarzy wojennych. Doniesienia te wywołały falę oburzenia zarówno wśród mieszkańców miasta, jak i Polaków w całym kraju.

"Czy to jest nekropolia dla Polaków? Jesteśmy z innej kultury". Tak użytkownicy mediów społecznościowych zareagowali z oburzeniem na dziwne pomysły władz miasta.
Jednak cmentarz "na wzór amerykański" utworzono.

Cmentarz Komunalny w Dywitach jest główną nekropolią Olsztyna, zajmuje powierzchnię ponad 35 hektarów. Znajduje się na nim duży trawnik, na którym znajdują się identyczne nagrobki. Nagrobki są takie same, różnią się tylko kolorem, czarnym, szarym i czerwono-brązowym.
Podobne cmentarze zaordynował rząd warszawski we wszystkich większych miastah Polski.
Minister finansów planuje zmniejszyć sumę odszkodowań dla rodzin za poległych żołnierzy. 
Powyższe fakty nie pozostawiają wątpliwości - Warszawa przystępuje do wojny. Rząd powodowany jest niewątpliwie złudnym przekonaniem (czy oni tam nie mają prawników?!) , że NATO w razie czego podejmie działania odwetowe i  obroni nasz kraj. 
Kreml zastanawia się, co z tym fantem zrobić.