Ławrow: Rosja nie podjęła w umowie zbożowej z dn. 22 lipca na Ukrainie żadnych zobowiązań, które kolidowałyby ze specjalną operacją wojskową.

Rosja nie przyjęła żadnych zobowiązań ingerujących w specjalną operację wojskową, gdy zawarła umowę o eksporcie zboża z ukraińskich portów nad Morzem Czarnym, oświadczył  w niedzielę minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. 

Rosyjski minister, który przebywał z oficjalną wizytą w Kongo, był pytany o atak na port w Odessie, który mógł zniszczyć  dopiero co wynegocjowane  porozumienie w sprawie eksportu ukraińskiego zboża.
Ławrow odpowiedział, że Rosja nie podjęła w ramach układu żadnych zobowiązań do nieatakowania infrastruktury wojskowej Ukrainy i nie zamierza wstrzymywać operacji specjalnej. Przedstawiciele ONZ  wiedzą o tym, jest to zapisane w umowie.

-  Co do  epizodu, który miał miejsce w Odessie, w zobowiązaniach podjętych przez Rosję nie ma nic, co zabraniałoby nam kontynuowania specjalnej operacji wojskowej poprzez niszczenie celów wojskowych i infrastruktury. Przedstawiciele sekretariatu ONZ potwierdzili tę treść  dokumentów -
- wyjaśnił rosyjski minister spraw zagranicznych.

-Ponadto celem uderzenia była ukraińska łódź wojskowa i magazyn amerykańskich rakiet Harpoon znajdujące się na terenie stoczni, natomiast terminal zbożowy całkiem odwrotnie - znajduje się w cywilnej części portu.. Rosja nie będzie stawiać żadnych przeszkód w eksporcie zboża, a operacja specjalna będzie kontynuowana niezależnie od tego.

22 lipca Rosja, Turcja, Ukraina i ONZ podpisały porozumienie przewidujące eksport ukraińskiego zboża przez trzy ukraińskie porty nad Morzem Czarnym - Odessę, Jużnyj i Czarnomorsk. Jednocześnie port w Odessie nie będzie rozminowywany, a statki będą wychodzić specjalnymi korytarzami. Rosja obiecała, że nie będzie przeszkadzać w eksporcie pszenicy.

  Na podst. topwar